Strona
Polska
Japonii
informacje, zdjęcia, artykuły


O Fuji-san
oraz kopcach fujizuka

Krystyna J. Oda

Suzu czyli rytualne dzwoneczki zawieszone na prowizorycznych swiątynkach na zboczach góry Fuji.  Tradycyjnie stosowane są w uroczystościach pałacowych na dworze cesarskim i w chramach shintoistycznych.  Służą do rozbawienia lub ukojenia bóstw.  Zawieszenie ich ma gwarantować bezpieczna wyprawą w górę i w dól Fuji.

 
Do najbardziej znanych legend japońskich należy "Kaguyahime" opowieść o dziewczynce znalezionej w pędzie bambusa.  Powstała ona na bazie tekstu z przełomu IX i X wieku zatytułowanego "Taketori-monogatari" (Opowieść o zbieraczu bambusów).  Czytamy w tej opowieści, że pewien dziadek znalazł w lesie, w ściętym pędzie bambusa małą dziewczynkę, a że byli z babą bezdzietni, przyjęli ją do siebie i wychowywali, jak własne dziecko.  Dziewczynka rozwijała się bardzo szybko i już po trzech latach wyrosła na prześliczną pannę, o którą zaczęli się ubiegać znamienici rycerze i ksiązęta. 
Najpierw wyszukiwała im niemożliwe do spełnienia zadania, zadawała pytania, na które nie można było uzyskać odpowiedzi, w końcu, odrzucając rękę księcia z cesarskiego rodu, powiedziała o sobie prawdę.  Okazało się, że pochodzi z Księżyca, gdzie nadal są jej prawdziwi rodzice, a że tęsknią za nią ogromnie, przyślą świetlisty orszak 15 sierpnia (według starego kalendarza księżycowego).  Opowieść, która zaadoptowana została później jako baśń dla dzieci, kończy się w momencie, kiedy księżycowy korowód chowa się za chmurami podczas sierpniowej pełni księżyca.
Historia ta jednak ma swój ciąg dalszy, o czym wie niewiele osób.
Otóz, zanim księżniczka wróciła na Księżyc, w podzięce za doznaną miłość, szlachetność i opiekę, zostawiła staruszkom lek zapewniający nieśmiertelność.  Oni jednak uznali, że niepotrzebny im taki prezent, skoro ich przybrana córka odeszła, i zdecydowali się oddać go księciu z cesarskiego rodu, który prosił kiedyś o jej rękę.  Ksiązę odczuwał to samo, co opiekunowie pięknej księżniczki z bambusa i rozkazał swoim strażom wyrzucić lek w miejscu położonym najblizej nieba.  Zgodnie z rozkazem, słudzy księcia udali się na najwyzszą górę krainy Suruga i tam rozsypali magiczny lek.  W ten oto sposób szczyt stał się nieśmiertelny, po japońsku "fushi" a stąd już niedaleko do skojarzenia tego słowa że świętą górą Japonii - Fuji-san. 

 

U podnoża Fuji, jako pewnego rodzaju światyni bogów (wierzenia animistyczne) znajduje się brama Torii oddzielająca obszar świecki od świetego.  Psy lub lwy (nie ma co do tego jedności opinii), które stoją przed bramą, to strażnicy.  Lewy ma pysk otwarty, prawy zamknięty, tzw. "A Un", Lewy pies lapie (A), a prawy przełyka (Un) wszelkie nieczystości, złe moce, które miałyby ochotę wejść na teren boski.

Tak oto od czasów starożytnych góra Fuji jako symbol nieśmiertelności obdarzana była w Japonii czcią.  Jest uwazana za górę świętą i boską. 
Ci, którzy chodzili po górach i znali kaprysy górskich bóstw, rozwijali o nich wierzenia.  Zrzeszali się w tzw. ko, czyli jak określilibyśmy współcześnie, w klubach miłośników gór, z tym, że tak naprawdę celem ich stowarzyszeń były rytuały i obrzędy poświęcone bóstwom oraz duszom przodków, które  - jak wierzono - za siedzibę obierały sobie szczyty gór, gdyż stąd najbliżej było do nieba. 

Przenośna świątynka zwana Mikoshi z miniaturą Fuji.  Mikoshi to miejsce, gdzie podczas obchodów świątecznych siedzi bóstwo.  O pólnocy z 30.6 na 1.7 w chramie Asama Taisha po rytualnych oczyszczeniach Mizogi czyli obmyciu wodą, przeprowadzono uroczystość na cześć bóstwa góry, wznosząc modły o bezpieczeństwo dla wspinających się na sezon wspinaczkowy, tj. od 1 lipca do końca sierpnia.

W czasach panowania rodu Tokugawa oraz ich rządu bakufu (Tokugawa-bakufu 1603-1867) nastąpił gwałtowny rozwój miast. Mieszkańcy Edo, czyli obecnego Tokio, zbyt byli zajęci pracą oraz ograniczeni przepisami zakazującymi swobodnego poruszania się po kraju, wynikającymi z obaw rządu przed zorganizowaniem przewrotu politycznego, aby wchodzić na góry. 

W tym samym czasie w obrębie samego miasta Edo zaczęły powstawać tzw. fujizuka (wymawiać należy fudzidzuka), czyli kopce w kształcie rzeczywistej góry Fuji.  Początek temu zwyczajowi dał niejaki Tanaka Fujijiro, wielki miłośnik góry Fuji.
W 8 roku ery An`ei, czyli w 1779 roku pan Tanaka usypał w wiosce Takada (dzisiejsza dzielnica Shinjuku, Nishi-Waseda) kopiec o wysokości pięciu metrów.  Wejście na fujizuka symbolizowało wspinanie się na Fuji-san.  W okresie największej popularności fujizuka, na terenie miasta Edo powstało az 57 kopców, z których największy miał 10 metrów wysokości.  Do jego utworzenia użyto skał magmowych i zwiru, co przypominało prawdziwe zbocza góry Fuji.  Jest wielce prawdopodobne, ze niektóre kamienie naprawdę przynoszono z podnóża Fuji-san.  Do dzisiaj zachowało się około 40 kopców, między innymi: Kameido Fuji, Nakazato Fuji, Komagome Fuji, Shinagawa Fuji czy Sendagaya Fuji, ale w swoim oryginalnym kształcie zachowały się jedynie trzy kopce, tj.: Sakamoto Fuji, Takamatsu Fuji oraz Ekoda Fuji.  Te trzy miejsca objęte są ochroną i uwazane za narodowe zabytki kultury. 

Kiedy Ambasada RP w Tokio mieściła się tymczasowo w Shinagawa, do jednego z kopców było niedaleko.  Parę przystanków dalej na linii Keikyu przy stacji Shin-baba znajduje się chram shintoistyczny Shinagawa-Jinja.  Położony jest on na wzgórzu, nie widać go z ulicy.  Trzeba wejść po schodach pod bramą świątynną torii, aby zobaczyć sam budynek świątyni.  Natomiast kopiec widoczny jest dobrze z okna kolejki naziemnej, która tutaj dochodzi.  W odróznieniu od innych kopców, na ten można się wspiąć kazdego dnia roku.  Specjalne uroczystości obchodzone są 1 lipca, czyli w dniu rozpoczęcia sezonu wspinaczkowego pod prawdziwą górą Fuji.  Uroczystości noszą nazwę yamabiraki, co w tłumaczeniu na polski znaczy otworzenie lub odsłonięcie góry.  Na  szczycie zawieszona jest tego dnia na maszcie flaga Japonii.

Kopce mające przypominać górę Fuji są na pewno atrakcją turystyczna.  Ten w chramie Shinagawa Jinja jest o tyle bardziej interesujący, że można tam także zobaczyć żabę Fuji-gaeru (czyli mieć zapewniony bezpieczny powrót )

Kopce są rózne, ale na tych lepiej zachowanych w celu ich uwiarygodnienia, tu i tam znajdują się tabliczki informujące, która to jest z kolei stacja, tak jak jest to na górze Fuji.  Tabliczki te znajdują się także na wspomnianym kopcu w chramie Shinagawa-Jinja. 
Wizytujących ten chram cieszy dodatkowo kamienna rzeźba w kształcie żaby stojąca z tyłu kopca, przy wejściu do małego chramu Sengen-Jinja poświęconemu bóstwu Asama, temu samemu, co w chramie Gozen Oji Asama Taisha u podstawy prawdziwej góry Fuji (w Japonii nie przeszkadza, by na jednym miejscu było parę róznych świątyń, chramów, kapliczek czy ołtarzyków, tak więc oprócz głównej świątyni Shinagawa-Jinja, stoi tutaj także Sengen-Jinja, jest równiez Inari-Jinja). 
Jak wiadomo, żaba po japońsku to kaeru.  Tak samo wymawia się (ale oczywiście inaczej pisze) czasownik znaczący "wracać ".  Stąd w wyniku skojarzenia Japończycy uznali nie tak dawno żabę za bóstwo opiekuńcze, które strzeże przed wypadkami w podróży i zapewnia szczęśliwy powrót do domu.  Żaba - według obiegowych wierzeń - przynosi szczęście i dlatego często jej podobizny można zobaczyć na ulicach, przy budkach policyjnych czy na stacjach metra.
Daszek przenośnej swiątynki Mikoshi z maską Tokugawy Ieyasu (chram Shinagawa) podczas swięta przypadającego na niedzielę najbliższą 7 lipca.

Odnośnie samego chramu Shinagawa-Jinja, to został on zbudowany w 1187 roku ku czci Minamoto Yoritomo uznanego po śmierci za bóstwo opiekuńcze żeglarzy, zapewniające bezpieczeństwo na morzu, oraz bóstwo spełniające marzenia.  Stało się tak zapewne ze względu na zasługi Yoritomo, który jak wiadomo ustanowił wojskowe rządy okresu Kamakura (Kamakura-bakufu 1192 do 1333), usuwając w cień cesarza. 
W zapiskach historycznych wyczytać można także, ze przychodził się tu modlić Tokugawa Ieyasu, założyciel Tokugawa-bakufu.  W 1600 roku po zwysięskim zjednoczeniu kraju Ieyasu złożył tutaj w podziękowaniu jako ofiarę maskę oraz mikoshi, czyli przenośny ołtarzyk.  Maska, która stanowi skarb chramu Shinagawa-Jinja, przechowywana jest w pomieszczeniach świątynnych i można ją zobaczyć jedynie podczas święta tegoż chramu w okolicy pierwszej lub drugiej niedzieli w lipcu. A nadmienić trzeba, ze pośród narodowych świąt japońskich, 20 lipca obchodzony jest w Japonii jako Święto Morza.  W Japonii wierzy się powszechnie, ze podobizna owej maski ma magiczną moc.  Jej posiadaczowi zapewnia podobno szczęście i chroni go przed chorobami.

Krystyna J.Oda

wrzesieE2001, kichijitsu*
* wymawiaj kicidziccu, czyli szczEliwy, bezpieczny dla wszelakiej działalności dzieE częsty napis na budkach sprzedających tutejszego totka

Osoby zainteresowane odwiedzeniem chramu Shinagawa-Jinja mogą zasięgnąEbliższych informacji pod numerem telefonu 03-3474-5575. 
 POPRZEDNIA STRONA