"List z misji" i
"Ewangelizacja w Japonii?" – to nowe publikacje ks. Edwarda Brzostowskiego,
znanego w całej Japonii francuskiego misjonarza polskiego pochodzenia, jakie
pojawiły się ostatnio w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Wydany w kilku
językach, w tym po polsku, "List z misji" to kalendarium rozlicznych zajęć ks.
Brzostowskiego w minionym roku. Zawiera ono wiele obserwacji z życia
japońskiego Kościoła i społeczeństwa, a nawet z Polski, gdzie żyją jego krewni.
Kapłan dzieli się swoimi wrażeniami m.in. ze zjazdu kapłanów diecezji Yokohama,
na którym otrzymał zgodnie ze zwyczajem 30 tys. jenów (ok. 300 dolarów) z
okazji 77 urodzin. Taką sumę otrzymuje każdy kapłan w Japonii po ukończeniu 77.
roku życia. Był też na spotkaniu Katolickiego Ruchu Robotników związanego z
"The International Labor Organization", który walczył w ub.r. m.in. o
sprawiedliwe potraktowanie zwolnionych przez Toyote 233 robotników -
Filipińczyków.
Ks. Brzostowski z
zaangażowaniem relacjonuje odwiedziny rozsianych po całej Japonii małych
wspólnot katolickich. W parafii, w ktorej posluguje , w Asada, na niedzielnej
Mszy św. zbiera się 30-40 osób. "Niestety przychodzi mało dzieci i młodzieży,
która w tym czasie ma różne zajęcia sportowe organizowane przez szkoły i
uczestniczy w programach przygotowujących do dostania się na słynne
uniwersytety. Poza tym ci młodzi ludzie siedzą do późnej nocy oglądając
telewizję i serfując na Internecie. Później nie mają już siły, aby wstać na
poranną Mszę św. To jest zjawisko powszechne w całym kraju" – ubolewa.
W książce nie brak też
konkretnych danych jak choćby to, że w 2009 r w Japonii posługiwało 1579
księży: 950 Japończyków i 654 obcokrajowców. Ich przeciętna wieku to 62 lata.
Natomiast do kapłaństwa przygotowuje się 40 seminarzystów, na całą Japonię.
Francuskiego
misjonarza niepokoi los japońskich więźniów z których 30 tys. to mężczyźni
powyżej 65. roku życia czy likwidacja programów pomocy społecznej.
Ponadto ks.
Brzostowski mimo wieku i nie najlepszego zdrowia prowadzi zajęcia z grupą
studiującą Pismo Święte, ćwiczenia duchowe i rekolekcje, przygotowuje do ślubu
małżeństwa, spotyka się ze wspólnotami katolickiej odnowy charyzmatycznej w
Tokio, Yokohamie i Fujisawa.
Na uwagę zasługuje
również wydana w trzech językach: japońskim, francuskim i angielskim książka
"Ewangelizacja w Japonii?". Autor pisze w niej o początkach swoich
zainteresowań Japonią: kontaktach z Young Christian Workers jeszcze w latach
60. XX w., które zaowocowały rozpoczęciem jego działalności misyjnej w
przemysłowym mieście Kawaski, w diecezji Yokohama. Ks. Brzostowski od tamtego
czasu pracuje w kościele otoczonym kilkoma wielkim fabrykami. Utrzymuje
kontakty z organizacjami robotników, co m.in. opisuje w rozdziałach książki:
"Być świadkiem Chrystusa w świecie robotników", "W kierunku bardziej
ludzkiego środowiska" oraz "Wypadki w pracy". Temat ten znajduje
także poczesne miejsce w "Liście z misji".
Misjonarz opowiada
dalej o swoich spotkaniach z japońską kulturą. Na szczególną uwagę zasługują tu
rozdziały: "Zeami: dramat Noh i działalność misjonarska" i
"Odkrycie Zen". W książce nie brakuje też refleksji nt. modlitwy,
której poświęca rozdział "Nieustannie się módlcie (Łk 18, 1-8)" oraz kończącą
ją część "Bóg obrońca słabych".
Ks. Edward Brzostowski
urodził się w 1932 r. w rodzinie polskich emigrantów we Francji. Po święceniach
kapłańskich w 1955 r. studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie gdzie
otrzymał tytuł doktora teologii. Od 1963 r. jest misjonarzem w Japonii. W
niedługim czasie poznał głęboko język i kulturę tego kraju. Świadczy o tym
praca magisterska z literatury japońskiej na prestiżowym Uniwersytecie Keio w
Tokio. Jednak największą pasją ks. Brzostowskiego są problemy społeczne. Dlatego
też zamieszkał w parafii w uprzemysłowionym Kawasaki. Od dawna działa też w
gChristian Workers Movement Service". W latach 1979 -2000 pełnił tam
odpowiedzialną funkcję koordynatora międzynarodowego. Należy do założonego
przez francuskiego błogosławionego Antoniego Chevrier (1825-1879)
Stowarzyszenia Kapłańskiego, zwanego "Zgromadzeniem Prado".
Ks. Brzostowski jest
nie tylko znanym misjonarzem i społecznikiem, ale i gorącym polskim patriotą,
który we wszystkich swoich licznych książkach, a także w kazaniach i
konferencjach podkreśla swoje korzenie.
Paweł Janociński OP
|