Jestem nastolatką
z Polski, która żyje i mieszka w Japonii. Chodzę do japońskiej szkoły, a mając
okazję raz do roku odwiedzić Polskę, zawsze porównuję jak bardzo różni lub
podobni są młodzi ludzie z tych dwu krajów. Ja stałam się osobą, która ma
mieszany, polsko-japoński charakter. Jestem pomiędzy tymi dwoma kulturami, więc
moja osobowość nie jest typowa ani dla Polaków, ani dla Japończyków. Czuję, że
jestem poza nawiasem zarówno w Polsce, jak i w Japonii.
Myślę, że osobowość, czy charakter człowieka są formowane przez warunki
kulturowe.
Oczywiście, nie mogę klasyfikować osobowości ludzi ze względu na ich rasę, ale
to prawda, że różne kultury budują różne chaktery, więc mogę określić jakie
typy charakteru są powszechne wśród Polaków i Japończyków. Chcę porównać między
sobą nastolatków, bo ja sama jestem nastolatką.
Kiedy wracam do Japonii po ponad
miesięcznym pobycie w Polsce jestem o 180 stopni inna niż byłam przed wyjazdem.
To znaczy staję się osobą energiczną i rozmowną, a nie tak jak przedtem,
wstydliwą i nieśmiałą. Chociaż mieszkam w Japonii od 10 lat, wystarczy tak
krótki okres jak jeden miesiąc, i mój charakter kompletnie się zmienia. Wszyscy
moi przyjaciele w Polsce są prawdomówni, lubią dyskować o wszystkim i nie boją
się pokazać takimi, jakimi są. Często się sprzeczają i wymieniają poglądy
otwarcie i szczerze. Bez wstydzenia się i wahania. Musisz być sobą i być
silnym. To słowiańska osobowość. Z powodu swoich silnych osobowości moi
przyjaciele sprawiają wrażenie dość dojrzałych. Trudno uwierzyć, że za rok będę
już mogła brać udział w wyborach w Polsce, podczas gdy tu w Japonii wciąż będę
nosić szkolny mundurek. W przeciwieństwie do Polaków, moi japońscy przyjaciele
nie lubią pokazywać swojego prawdziwego ja i nie lubią sytuacji konfliktowych,
starają się nie niszczyć związków z innymi i dbają, by przebiegały bez
zakłóceń, uważają za wstydliwe ujawnianie swojej opinii, nawet jeśli to może
tchnąć w grupę nowe życie - najważniejsze to być opanowanym i wiernym grupie. Grupa
jest miejscem, gdzie można ukryć swoją nieśmiałość i przez przynależność do
niej czują się bezpieczni. Z konieczności ich rozmowy stają sie sztuczne i
płytkie, lecz każdy jest spokojny i szczęśliwy.
Takimi czyni ich w pierwszym
rzędzie szkoła, która wymusza noszenie mundurków i narzuca tysiące reguł. Ludzie
wyglądający tak samo jednoczą się i tworzy się grupa. W zasadzie nikt nie wie,
co ludzie w grupie naprawdę myślą. Sądzę, że mieć obydwa charaktery jest
najlepsze. Nie tracić swojego ja i być przebojowym, ale nie być samolubnym i
być opanowanym, tak by nie ranić innych. Obydwa typy osobowości mają swoje
dobre i złe strony. Osoba, która czerpie to co najlepsze z obydwu, zyskuje na
atrakcyjności. Tak więc, kiedy różnorodne kultury mieszają się obecnie w
świecie, osobowości ludzi też stają się coraz bardziej elastyczne.
Ola Polańska
fot. Jacek Kostrzewski
|