Strona
Polska
Japonii
informacje, zdjęcia, artykuły
Jidaigeki: droga samuraja
 
Mianem jidaigeki (od jap. jidai - czasy, geki - przedstawienie, sztuka) określa się w Japonii gatunek filmowy znany w Polsce jako filmy samurajskie. Ich akcja rozgrywa się przeważnie w epoce Edo (1600 - 1868), a głównymi bohaterami są samuraje doświadcząjacy rozmaitych przygód.

W Japonii wśród ludzi starszych cieszą się popularnością seriale telewizyjne jidaigeki, gdyż wzbudzają nostalgię za dawnymi czasami i odwołują się do wątków dobrze znanych z japońskich legend i opowieści, sztuk teatru kabuki, teatru no, tańca buyo itp. Zatoichi Z kolei wśród młodych Japończyków zainteresowanie jidaigeki można dostrzec wtedy, gdy w obsadzie pojawia się ktoś cieszący się bardzo dużą popularnością, jak w przypadku serialu TV NHK "Shinsengumi", gdzie główną rolę zagrał idol młodzieży Shingo Katori (piosenkarz zespołu SMAP), lub jak w przypadku nowej realizacji "Zatoichi", gdzie główną postać kreował (i całość reżyserował) znany z filmów i programów telewizyjnych Takeshi Kitano (pseud. Bito Takeshi).

Filmy samurajskie cieszą się zainteresowaniem widzów w Japonii, ale poza jej granicami też wzbudzają fascynację i inspirują wielu cudzoziemskich twórców. Uwielbienie dla jidaigeki potrafi przybierać poza Japonia najmniej oczekiwane formy - począwszy od "Gwiezdnych wojen", których twórca George Lucas, fan filmów Kurosawy, nazwał rycerzy "Jedi" od "jidai" z jidaigeki i zapożyczył do cz. IV pewne elementy z "Ukrytej fortecy" i "Straży przybocznej" Akiry Kurosawy Straz przyboczna (ze "Straży przybocznej" pochodzi scena w kantynie, a postać Yody jest wzorowana na Gonji, właścicielu gospody), poprzez "Siedmiu wspaniałych" Johna Sturgesa wzorowanych na "Siedmiu samurajach", "Ostatniego samuraja" Edwarda Zwicka, "Ghost Dog: droga samuraja" Jima Jarmusha, aż po chińsko-japońską hybrydę komiksową - "Kill Bill" Quentina Tarantino.
Ten ostatni zaliczyłabym do najmniej udanych, bo roszcząc sobie pretensje do przedstawiania kwestii "samurajskich", czy też "japońskich" jest od tego jak najbardziej odległy, wypaczając je w krzywym zwierciadle uwielbienia dla filmów z Brucem Lee. Chinka ubrana w japońskie kimono z trudem duka japońskie słowa, w walce z Czarną Mambą, owszem, i ona i Czarna Mamba używają japońskich mieczy, ale walczą na sposób chiński. Walki odbywają się rzekomo w Japonii, ale architektura i wyposażenie bardziej kojarzą się z Chinami niż z Japonią, choć nie jest to ani styl chiński, ani japoński, a stylizowany na Orient styl amerykański. Rozumiem, że to tylko zabawa i nie ma się co czepiać Tarantino, że wszystko mu się miesza. Szkoda mi tylko, że tak nieciekawy film trafił na polskie ekrany, a arcydzieło japońskie „Tasogare Seibei", które nie tylko jest rozrywką, ale też może wiele o Japonii nauczyć, będzie w Polsce nieznane. Film samurajski "Tasogare Seibei" w reżyserii Yoji Yamady był nominowany do Oscara w 2004 roku w dziedzinie filmu obcojęzycznego jako "The Twilight Samurai", zdobył też 12 nagród Japońskiej Akademii Filmowej za rok 2003.

Tasogare Seibei Opowieść o samuraju Seibei jest wśród licznych opowiesci jidaigeki przypadkiem wyjątkowym, bo jest historią bliską prawdzie o samurajskim życiu. Są tam choroby, kłopoty materialne, radości i smutki dnia codziennego, japońskie obyczaje i niełatwe wybory postępowania według kodeksu bushido.

Dla Yamady jest to jego pierwszy film jidaigeki. Do tej pory Yamada był znany jako reżyser bardzo popularnej serii "Tora-san" dziejącej się współcześnie. Zamiast naśladować innych twórców jidaigeki Yamada wybrał swoją własną drogę – jak największy autentyzm. Zdecydował, że akcja będzie osadzona w konkretnym regionie - Shonai-chiho (okolice prefektury Yamagata) i aktorzy będą mówić dialektem tego regionu Shonai-ben.

Yamada zwierzył się przed produkcją swoim przyszłym wsółpracownikom, że chce rozprawić się ze sztucznością, którą jest przesiąknięta produkcja jidaigeki i zrobić swoją samurajską opowieść realistycznie. Odczucia te podzielał Hideyuki Sanada, odtwórca głównej roli, samuraja Seibei, który dołożył wszelkich starań, żeby poznać i przekazać atmosferę regionu Shonai, jego język i specyficzne relacje międzyludzkie wynikające z życia w surowym klimacie. Również do każdej sceny walki Sanada przygotowywał się w sposób szczególnie pieczołowity, ćwicząc prawdziwym mieczem i wypróbowując cięcia z filmu poza planem przez przecinanie przedmiotów. (Nawiasem mówiąc wszystkie umiejętności nabyte przy tworzeniu postaci Tasogare Seibei wykorzystał w późniejszym filmie "Ostatni samuraj" z Tomem Cruise, gdzie był prawdziwym filarem trzymającym na swoich barkach wątek samurajski).

Tasogare Seibei Ciekawostką jest, że używanie prawdziwych mieczy, z lekka tylko przystosowanych do potrzeb filmu mogło się skończyć, w jednej ze scen walk, tragicznie dla... operatora. W czasie pojedynku Seibei z samurajem Kodo, głownia miecza Kodo wyfrunęła przy zamachu z rękojeści i poleciała łukiem w kierunku kamery uderzając w nią. Kamera została uszkodzona, ale operatorowi nic się nie stało.


Reżyser Yamada, odsuwając na bok płytkie samurajskie schematy podąża "drogą samuraja" wytyczoną przez arcydzieło Kurosawy "Siedmiu samurajów", gdzie dają znać o sobie realia życia codziennego - samuraj musi coś jeść, musi się w coś ubrać, potrzebuje mieć miecz i zbroję, o które niełatwo. Jednak dzieło Kurosawy nie daje odpowiedzi na pytania o codzienne życie samuraja, przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę siedmiu (może tylko sześciu, Kikuchi ma fałszywe dokumenty) bohaterów jest byłymi samurajami, żaden z nich nie ma pana, któremu by służył, są więc roninami, których losy są nietypowe. "Tasogare Seibei", natomiast, traktuje o losie samuraja, który służy codziennie swemu panu, bo to dla każdego samuraja jest podstawą jego bytu i bytu jego rodziny. Jako że samuraje nie mieli własnej ziemi, ich jedynym źródłem utrzymania była służba u swego pana. Stąd oddanie i posłuszeństwo na śmierć i życie, czego jesteśmy świadkami w scenie, gdy Seibei jest wezwany na audiencję do swojego pana i dostaje rozkaz stoczenia pojedynku z buntownikiem. Pan daje mu wybór: wyższa pensja, obecna to bardzo mała, tylko 50 koku ryżu rocznie (pensja samuraja była wypłacana w ryżu) lub honorowe samobójstwo seppuku. Seibei próbuje odmówić (wie, że w żadnym pojedynku zwycięstwo nie jest z góry przesądzone, a w przypadku porażki jego osierocone dzieci mogą zginąć z głodu), ale wyboru właściwie nie ma.

Rezyser Yoji Yamada "Tasogare Seibei" jest w pewnym sensie kontynuacją filmów Kurosawy, również z powodu udziału w produkcji filmu specjalistów od jidaigeki, którzy poprzednio pracowali z wielkim mistrzem kina. Kostiumy projektowała, wcześniej asystująca ojcu, córka Akiry Kurosawy - Kazuko Kurosawa, układ walk przygotowywał Hiroshi Kuze (pracował wcześniej przy "Ran" i "Kagemusha" Kurosawy), szefem oświetlenia był Genken Nakaoka ("Rashomon", seria "Zatoichi"). Sam Kurosawa zachęcał kiedyś publicznie Yamadę do zrobienia "czegoś innego niż dotychczas", niewykluczone, że miał na myśli jidaigeki.

Hiroyuki Sanada, aktor bardzo utalentowany, w roli samuraja Iguchi Seibei jest niezrównany, mówi w specyficzny staroświecki i prowincjonalny sposób i zachowuje się jak wiejski prostak, wyzwany na pojedynek daje popis niezwykłej sprawności fizycznej i prawdziwego kunsztu walki, nawet jeśli za broń służy mu jedynie drewniany kij.

Tasogare Seibei Seibei ma nietypowe jak na samuraja upodobania - lubi pracę w gospodarstwie i chętnie opiekuje się swoimi córkami po śmierci żony. Upodobanie do życia rodzinnego i dobroduszność nie zjednują mu sympatii innych samurajów pracujących na zamku. Codziennie po skończeniu pracy Seibei pierwszy wstaje i wychodzi do domu, przez co jest przezywany "Tasogare" - [wracający] kiedy się zmierzcha. Rzecz dzieje się pod koniec ery Edo, u schyłku epoki samurajów. Samuraje coraz rzadziej dobywają miecza, ich praca to w większości prowadzenie ksiąg rachunkowych, czy zarządzanie zapasami zgromadzonymi w zamkowym spichrzu kura. Jednak czasy są niespokojne i wkrótce Seibei też zostaje zmuszony przez okoliczności do udowodnienia, że jest godny miana samuraja i mistrza we władaniu mieczem. Opowieść, która początkowo zdaje się być jedynie pięknie dokumentującą japońskie obyczaje, życie rodzinne i codzienne troski samuraja przeradza sie w kino akcji z love story w tle. Siedemdziesięcioletni reżyser Yamada Yoji w nowatorski sposób podchodzi do przedstawiania dawnych czasów, odtwarzając możliwie wiernie detale dnia codziennego u schyłku epoki Edo bez stosowania chwytów i uproszczeń rodem z Kabuki i teatru No, jak to czynili jego poprzednicy. Dwanaście nagród przyznanych filmowi przez Japońską Akademię Filmową, nominacja do Oscara, i wyłącznie pozytywne recenzje w Japonii i za granicą potwierdzają, że jidaigeki, choć w masowej produkcji bywa tandetną, jarmarczną rozrywką, w szczególnych przypadkach może być sztuką przez duże "S".


 
Hanna Kazahari
Tokyo, 2005-06-14
Film "Tasogare Seibei", rok produkcji 2002, wytwórnia filmowa Shochiku
Tasogare Seibei
Reżyseria: Yoji Yamada
Scenariusz: Yoji Yamada, Yoshitaka Asama
Na podstawie książek Shuhei Fujisawy:
"Tasogare Seibei", "Iwaibito Sukehachi", "Chikkou Shiatsu"

Obsada:
Hiroyuki Sanada - Iguchi Seibei
Rie Miyazawa - Tomoe
Nenji Kobayashi - Hisasaka Chobei
Min Tanaka - Yogo Zenemon
Ren Osugi - Koda Toyotaro
 POPRZEDNIA STRONA