Pielgrzymki do świątyń
siedmiu bogów szczęścia shichifukujin
meguri należą w Tokio do najpopularniejszych zwyczajów noworocznych. W
stolicy Japonii można wybierać z 20 szlaków, a w całym kraju z ponad 100. Najchętniej
uczęszczane znajdują się zwykle w rozwijających się dynamicznie rejonach w czasach
Edo, bo wtedy te wędrówki się upowszechniły, ale ich początki sięgają okresu Muromachi.
Aby zapewnić
sobie pomyślność w Nowym Roku należy oddać hołd przynoszącym szczęście siedmiu
bogom, a właściwie bóstwom, czczonym zazwyczaj w osobnych świątyniach.
Noworoczne pielgrzymowanie oznacza zatem odwiedzenie siedmiu miejsc kultu.
Ponieważ w okresie Edo zabudowa była bardzo gęsta, zwykle wystarczą na to dwie
godziny z uwzględnieniem czasu na zrobienie zdjęć, zebranie okolicznościowych
stempli i kupienie talizmanów czy pamiątkowych breloczków.
Siedmiu bogów
szczęścia przedstawia się często na takarabune,
czyli na statku skarbów, którym według tradycyjnych wierzeń przybywają do
ludzkich siedlisk w wigilię Nowego Roku i obdarowują niezwykłymi prezentami
wszystkich tego wartych. Dzieciom zaś
dawniej przypominano, by przed pójściem spać włożyły pod poduszkę obrazek z ich
podobiznami w celu zjednania sobie przychylności niebios.
Szlak Yanaka
Zaczyna się na stacji Tabata linii JR
Yamanote. Po 5 minutach dochodzimy do Tokakuji, gdzie znajduje się posąg Fukurokuju, boga szczęścia, zamożności,
długowieczności i roztropności. Ubrany jest w chińskie szaty, a w rękach trzyma
pergaminowy zwój, na którym zostały zapisane święte prawdy i cała mądrość tego świata.
Przedstawiany bywa także z laską, którą podpiera się ze względu na zaawansowany
wiek. Długa siwa broda to również
jego atrybut.
Fukurokuju
|
Idziemy dalej. Tym
razem nieco dłużej, bo 15 minut. W świątyni Seiunji wierni modlą się do boga Ebisu, opiekuna rybaków, podróżnych,
kupców, a także rolników i pól ryżowych. Cieszy się dużą sympatią ze względu na
pogodny uśmiech. Jego znakiem rozpoznawczym jest czapka na głowie i pokaźnych
rozmiarów ryba, którą albo ściska pod lewą pachą, albo trzyma prawą ręką na wędce.
Ebisu
|
Shusho-in, następna świątynia, usytuowana
jest niemal o rzut kamieniem. Z daleka widać na murze malunki boga Hotei, jakby wyjęte prosto z komiksu. W
środku czeka na nas kolejna niespodzianka - ogromna statua. Rzuca się od razu w oczy duży tłusty brzuch bóstwa.
Jak nietrudno sie domyślić to bóg obfitości, o życzliwej naturze, lubiący się śmiać
i radujący się drobnymi rzeczami, uważany przy tym za okaz zdrowia. Ponieważ
zapewnia powodzenie w interesach, ustawiany jest przy wejściu do sklepów. Często
ma zarzucony na plecy worek z ryżem, przeznaczony dla biednych i głodnych.
Hotei
|
I znowu
15-minutowy spacer. Po drodze mijamy Asakura Choso-kan, muzeum urządzone w
dawnym domu i pracowni rzeźbiarza Fumio Asakury (1883-1964), pioniera współczesnej
rzeźby japońskiej.
Jorujin
|
Teraz przed nami świątynia Choanji, poświęcona
bogowi Jorujin, który zwykle wygląda
prawie tak samo jak Fukurokuju; podobnie też symbolizuje mądrość oraz długowieczność.
Towarzyszy mu jelonek, wół, żółw lub żuraw.
Po wyjściu ze świątyni
można udać się na grób Kano Hogai (1828-1888), ojca nowoczesnego malarstwa japońskiego
(nihonga).
Bishamonten
|
Bishamonten,
patron wojowników, obrońca pokoju, strażnik praw, znalazł schronienie w Tennoji.
Droga do świątyni prowadzi przez zabytkowy cmentarz Yanaka Reien, na którym są
pochowani członkowie rodu Tokugawa.
Kolejne 15 minut i dochodzimy do Gokoku-in,
gdzie czczony jest bóg Daikokuten (Daikoku), opiekun kucharzy, rolników,
kupców. Korpulentny bóg trzyma drewniany młotek, którym obdarza ludzi szczęściem
za każdym razem, gdy nim uderzy. W drugiej ręce dzierży worek z nieokreślonym
skarbem w środku. Przypomina wyglądem Ebisu; nic dziwnego, skoro jest jego
ojcem.
Daikokuten
|
Ostatni odcinek
szlaku w końcowej części wiedzie wzdłuż ogrodzenia zoo w Parku Ueno. W pewnym
momencie wzrok pątników przyciąga Suigetsu Hotel Ogaiso. Tablica umieszczona na
ścianie informuje, że budynek hotelowy został wybudowany dookoła domu i ogrodu
należącego niegdyś do pisarza Mori Ogai (1862-1922), autora m.in. "Tancerki" (Maihime) i "Dzikiej gęsi" (Gan) .
Za chwilę pielgrzymka dobiegnie końca. Przed
światynią Shinobazuike Bentendo stoi spora kolejka. Wszyscy chcą zobaczyć Benzaiten
( Benten-sama), jedyną w tym gronie boginię. Słabo oświetlony ołtarz znajduje się jednak daleko od wejścia i
nie udaje się zrobić dobrego zdjęcia.
Atrybutem Benzaiten
jest biwa, czterostrunowy instrument muzyczny, rodzaj lutni. Nie trudno zatem
odgadnąć, że Benzaiten opiekuje się artystami, sztuką, a w szczególności muzyką.
Szlak
pielgrzymkowy Yanaka jest czynny do 15 stycznia. Wyjątkowo długo, bo
pielgrzymki w innych miejscach kończą się na ogół 7 stycznia.
Zwykło się mówić,
że podróże kształcą. Zapomniano dodać, że spacery także. A poza tym siedem świątyń,
siedem bogów... kto wie, może czeka nas siedem szczęśliwych lat.
Tekst i zdjęcia Małgorzata Suzuki
|