Słyszałem, że
grupa Lotte kupiła od Kraft Food największą polską wytwórnię słodyczy Wedel w
czerwcu tego roku (2010).
Według Wikipedii
Lotte jest największą grupą w branży spożywczej i handlowej w Japonii i Korei
Południowej. Grupa Lotte składa się z 60 jednostek gospodarczych i zatrudnia 60
tysięcy pracowników. Prowadzi działalność w rozmaitych dziedzinach od produkcji
słodyczy i napojów, prowadzenia sieci fast-foodów, hotelarstwo, poprzez
produkcję elektroniki, chemikaliów, budownictwo, IT, działalność wydawniczą, a
na branży rozrywkowej kończąc. Lotte zostało założone w
roku 1948 w Tokio przez Koreańczyka Shin Kyuk-Ho, znanego również jako Takeo
Shigemitsu.
Pamiętam pierwszą
gumę do żucia Lotte. Kiedy miałem 6-7 lat, ponad 50 lat temu, 3-centymetrowa kostka
gumy balonowej, różowego koloru zawinięta w cienki papier kosztowała 5 jenów.
Na opakowaniu znajdowały się obrazki Myszki Miki i inne ilustracje. Mógł to być
też Batman. Nie jestem pewien. Sprzedaż była powiązana z loterią, jeśli się
wyciągnęło szczęśliwy los można było dostać w nagrodę jeszcze jedną gumę. My,
dzieci okresu powojennego, zawsze chcieliśmy czegoś słodkiego, co by pozostało
w ustach dłużej. Guma do żucia była dla nas, dzieci, czymś znakomitym w tamtych
czasach, gdy wszystkiego brakowało. Guma miała słodki smak i można było cieszyć
się nim dłuższą chwilę. Pozwalała na jakiś czas zapomnieć o głodzie.
Wytwórnia gumy
Lotte znajdowała się w Nakano-ku, w Tokio. Była po drodze z mojego domu do
stacji Koenji, dość blisko mojego domu. Kiedy się przechodziło przed budynkiem
wytwórni czuć było słodki zapach. Budynek nie przypominał fabryki, jak byśmy to
mogli sobie wyobrażać dziś. Był to po prostu mały składzik, do którego
wchodziły, i z którego wychodziły kobiety z torbami lub wózkami dziecinnymi.
Kobiety zabierały ze sobą do domów kawałki gum i papier do pakowania, a
przynosiły zapakowane przez siebie gumy. Wiele kobiet z okolicznych domów
pracowało w ten sposób dla Lotte. Kiedy odwiedzałem w sąsiedztwie kolegów,
często widywałem matki, ciotki i babki moich kolegów jak zawijały gumy Lotte w
papierki. Ze wspomnieniami tych wizyt związany jest nieodłacznie słodki zapach
gumy. Wydaje mi się, że babcie najciężej pracowały przy pakowaniu. Nie wiem jak
dużo miały płacone za swoją pracę, ale pamiętam jak rozmawiały o tym, jaka
będzie nagroda. Widywałem kartki ze zdjęciami rozmaitych przedmiotów, mogło to być
radio, budzik, wieczne pióro, lampka, okładki do książek, wazony, lalki, termos
i tym podobne, obrazkom towarzyszyły liczby, które wyznaczały ile kawałków
trzeba zapakować, żeby dostać tę nagrodę. Na przykład za zapakowanie 50000
kawałków można było dostać zegarek. Po wojnie niczego w Japonii nie było.
Babcie w sposób szczególny przykładały się do pracy, aby zdobyć upragnione
przedmioty dla swoich rodzin i ukochanych wnuków, nie do pogardzenia były też
pieniądze z pracy, które pomagały w utrzymaniu gospodarstwa.
Oprócz tego
właścicielowi Lotte, Shi Kyuk-Ho, udało się wpłynąć na rząd, aby dokonać zmian
w przepisach dotyczących importu chicle (mleczka z drzewa pigwicy właściwej),
głównego składnika naturalnej gumy do żucia i to pozwoliło w roku 1948 na rozpoczęcie
produkcji autentycznej gumy do żucia. Produkowane wówczas gumy, Spearmint Gum i
Green Gum odnoszą niezmiennie wielkie sukcesy na rynku japońskim. Sukces nowej
gumy, umożliwił otwarcie nowej, wielkiej wytwórni niedaleko stacji Shin-Okubo,
którą również dziś można zobaczyć z okien pociągu Yamanote.
Z czasem, oprócz
rozszerzenia asortymentu gum do żucia, Shi Kyuk Ho postanowił też dodać do
oferty Lotte czekolady i cukierki.
Wielkim hitem
stała się czekolada Ghana, której reklamę w telewizji pamięta każdy z mojego
pokolenia. Po sukcesach ze słodyczami Lotte rozszerzyło swoją działalność o
produkcję napojów, zbudowało sieć jadłodajni pod nazwą Lotteria i dodało do
tego handel detaliczny. Nie dotyczyło to już tylko Japonii. W Korei Południowej,
ojczyźnie twórcy Lotte, Shi Kyuk Ho zaczął budować swoje imperium handlowe w
czasie, gdy stosunki japońsko – koreańskie zaczęły się normować – w 1965r.
Zauważył nadarzające się okoliczności i wykorzystując, niewątpliwie ogromne
talenty polityczne swoich współpracowników, zbudował największą nowoczesną
firmę, która zmodernizowała przemysł spożywczy w Korei, zniszczonej wojną
koreańską.
W latach 70.
Lotte wprowadziła na rynek japoński kolejny hit – Lotte Ham and Milk i wiele
innych co zapoczątkowało otwarcie Lotterii – sieci fast foodów, sieci hoteli
Lotte, i firmy spedycyjnej Lotte, w następnej kolejności firmy inżynieryjnej,
budowlanej i petrochemicznej, aby w latach 80. stworzyć Korea Fujifilm.
Stworzono profesjonalną drużynę baseballową "Lotte Giants". Po czym kolejne
firmy Dechong Communications, oraz największy kryty park tematyczny "Lotte
Word" i wiele wiele innych.
Obecnie Lotte
prowadzi swoją działalność na całym świecie – w Chinach, Indonezji, Wietnamie,
Indiach, USA, Rosji, na Filipinach i w Polsce.
Mimo iż Shi Kyuk
Ho jest już w podeszłym wieku wciąż jest prezesem generalnym grupy Lotte,
podczas gdy jeden z jego synów jest prezesem Lotte w Japonii, a drugi prezesem
Lotte w Korei.
Ostatnio dużą
popularność w Japonii zdobyło kilka gwiazd koreańskich filmów i seriali
telewizyjnych, na czele z Bae Yong-jun, odtwórą głównej roli w mającym
rekordową popularność koreańskim serialu "Zimowa sonata". Lotte
chętnie zaprasza koreańskie sławy, takie jak Bae Yong-jun, do udziału w swoich
reklamach telewizyjnych. Niewykluczone, że to właśnie Lotte przyczyniło się
ostatnio do większego zainteresowania Japończyków Koreą Południową.
Co do samej nazwy
"Lotte", z dzieciństwa pozostało mi przekonanie, że ta nazwa pochodzi
od słowa loteria, natomiast okazało się, że pochodzi od Charlotte, imienia
bohaterki ulubionego poematu Shi Kyuk Ho "Cierpienia młodego
Wertera".
Kaneyoshi Matsuba
|