We wtorek, 19 kwietnia, w godzinach popołudniowych (japoński czas: środa, 20
kwietnia, o godz.1 w nocy), ukazał się "biały dym" nad Kaplicą Sykstyńską i
odezwały się watykańskie dzwony, ogłaszając Kościołowi i światu wybór nowego
Papieża, którym został Kardynał Józef Ratzinger i przybrał imię Benedykta XVI.
Nowy Papież, zwracając się do wiernych powiedział: "Umiłowani bracia i
siostry. Po wielkim Papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie, prostego
i skromnego robotnika winnicy Pańskiej". Kardynał Józef Ratzinger jest 265.
następcą św. Piotra, z pochodzenia Niemcem (z Bawarii), ukończył ostatnio 78
lat. W r. 1981 Jan Paweł II powołał go do Watykanu na Prefekta Kongregacji
Wiary, której zadaniem jest "strzeżenie depozytu wiary". Kardynał
zasłużył sobie na miano obrońcy dojrzałej wiary". Do wiary dorosłej,
głosił, musimy dojrzewać.
Przez przeszło 20 lat kardynał Ratzinger był bliskim współpracownikiem Jana
Pawła II i wszystko na to wskazuje, że dalej będzie kontynuował wielkie idee
swego Poprzednika, którymi bezsprzecznie były: nieskazitelność depozytu wiary,
obrona i rozwój godności ludzkiej, niestrudzone wysiłki o wolność i pokój w
świecie, ruch ekumeniczny (zbliżenie się wyznań chrześcijańskich i dialog z
wyznaniami niechrześcijańskimi).
Już na jakiś czas przed wyborem toczyły się żywe rozmowy na temat nowego
Papieża, czy będzie on o nastawieniu "tradycyjnym" (za jakiego
uważano Jana Pawła II), czy "postępowym"; czy da posłuch wołaniom o
zmiany (radykalne) w dyscyplinie kościelnej (regulacja urodzin, małżeństwo osób
rozwiedzionych, aborcja, zniesienie celibatu księży). Niektórzy na pewno
poczuli się zawiedzeni wyborem kard. Ratzingera na papieża.
Podchodząc do tego rodzaju zagadnień, należy pamiętać, że Kościołem kieruje
Duch Święty i On, Duch Święty, powołuje odpowiednich ludzi na odpowiednie
stanowisko w danym okresie czasowym. Wprawdzie kardynałowie łosowali na kard.
Ratzingera, ale wybrał go i namaścił na następcę św. Piotra i zastępcę
Chrystusa Pana, tenże Duch Święty. Jest to niezachwiana prawda, którą jako
wierni i katolicy przyjmujemy bez zastrzeżeń.
My, Polacy w Japonii, skupieni w Duszpasterstwie Polskim, wyrażając radość z
wyboru nowego Papieża, będziemy się modlić o błogosławieństwo Boże dla jego
Pontyfikatu i dołożymy starań, by w miarę naszych możliwości współpracować w
dziele ewangelizacji Japonii słowem, a jeszcze więcej życiem.
ks. Tadeusz Obłąk, S.J.
|